Wyczekiwana kuchnia:)
jest juz czesc kuchni:) brakuje jeszcze kilku elementow i szaf, ale musze powiedziec, ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczona efektem:) Balam sie ostrego czerwonego...myslalam juz o tym zeby dac czarny i palisander, ale maz mnie przekonal i teraz mi sie podoba:) dzis pan dowiesil szafke nad lodowke i zabral 2 fronty, ktore sa do wymiany z powodu uszkodzen...we wtorek beda konczyc montaz. Jutro cykne fotki z dzisiejszego dnia, bo jest juz kilka zmian:) a w poniedzialek przyjada mierzyc sciane pod moja wymarzona fototapete:))
zmienione sa juz szyby na czarne-te mialy swoj urok, ale byloby widac co stoi w szafie
wszystkie fotki robione przy lampie wiec efekt w swietle dziennym jest jeszcze lepszy. Niestety nie mamy jeszcze pradu, ale w koncu sie doczekalismy i energa wyslala fakture co oznacza, ze z dniem 5 grudnia bedzie mozna normalnie korzystac z pradu:) i to bez zadnych przedluzaczy o dlugosci ok. 200m. Chyba nam taki prezent przed Mikołajkami chcieli zrobic:)