Po malej przerwie...
....kilka dni nie bylo w sumie o czym pisac....ale po meczarniach z kominami mamy oczekiwany efekt:) tynk mozaikowy
Poza tym pisalam juz o tym, ze zalala nas kanaliza- zeby nie bylo, ze to koniec to mielismy powtorke z rozrywki w poprzedni wtorek....tak lalo, ze nasza piwnica wygladala wlasnie tak
drenaz nie nadazal odprowadzac wody, bo bylo jej za duzo i studzienka szybko sie napelnila. Mielismy sprzatania co nie miara.A na szczescie byl w czwartek facet z ubezpieczalni wiec nie zdazylo jeszcze wszystko wyschnac. Mowil, ze moze cos tam wyplaca. A jezeli chodzi o Zaklad Uslug Komunalnych to chyba wystosujemy do nich pismo, bo negocjacje odnosnie ceny czy zadoscuczynienia nic nie daly. Mieli przyjechac oczyscic sciany, wyrownac droge i nie pojawili sie, widocznie ta gadka byla tylko po to zeby zalagodzic wtedy fakt zalania.Cale szczescie napisali notatke, iz doszlo to tego zdarzenia.
Jutro wracaja dekarze. Doszly tez w koncu rynny rozmiar 15 firma Pruszynski Niagara
Zdecydowalismy sie tez na okno dachowe nad klatka schodowa jutro maja je przywiezc:) W sumie to tyle z ostatnich dni.